Przygotowywanie posiłków
Najczęściej na patelni
Przyzwyczailiśmy się do tego, że mięso się smaży. Wydaje się, że takie jest najsmaczniejsze i szybkie do przyrządzenia. Ale nie zdajemy sobie sprawy, że smażone mięso jest niezdrowe!Schabowy w panierce jest w stanie wchłonąć prawie tyle tłuszczu ile sam waży. A podany z ziemniakami ma aż 1500 kcal! Taki obiad jest ciężko strawny i długo zalega w przewodzie pokarmowym. Obciąża żołądek i wątrobę. A także serce, zwiększając ryzyko zawału!
Jest prosty sposób, by z tego samego kawałka mięsa przygotować smaczne, ale zdrowe danie. Wystarczy mięso upiec w rękawie. Zależy na czasie włączamy piekarnik, jak tylko wejdziemy do domu. Upieczenie kotletów w rozgrzanym piecu zajmie man tyle czasu co usmażenie ich. Będzie zdrowo i ...czysto, bo nie zachlapiemy tłuszczem kuchni.
Na smalcu i maśle
Według wielu mężczyzn najsmaczniejsze jest mięso smażone na smalcu. Ale gdy mamy wysoki choleterol, tłuszcz zwierzęcy jest niewskazany! Smażenie lub podsmażanie na maśle to niezdrowy zwyczaj. Masło łatwo pali się na patelni, a wtedy powstają w nim rakotwórcze związki.
Przyprawione solą
Sól to podstawowa przyprawa polskiej kuchni. Nadużywanie soli może doprowadzić do nadciśnienia i zaburzyć pracę nerek. Dzienne spożycie soli nie powinno przekroczyć 5-6 gramów (to jedna łyżeczka), i to po wliczeniu soli zawartej w gotowych produktach, np. chlebie, wędlinach, serach.
Warto ograniczyć sól do minimum, zastępując ją ziołami.
Remanent w garnkach
To, czy posiłki są zdrowe, zależy także od naczyń, w których gotujemy.
-Przejrzyjmy garnki emaliowane. Jeśli mają odpryski wyrzućmy je. W czasie gotowania mogą się z nich przedostawać do jedzenia substancje szkodliwe.
-Zmieńmy garnki na takie ze stali nierdzewnej. Są one najtrwalsze, a patelnie na pokryte grubą warstwą teflonu (trudniej się ściera)
-Rozważmy zakup szybkowara- gotuje się w nim szybko, a dania w nim przygotowane są zdrowe.
-Kupmy garnek lub wkładki do gotowania na parze - to mały wydatek
Naprawiamy błędy
-Jak najwięcej produktów gotujemy na parze. Produkty tak przyrządzone zachowyją większość wartości odżywczych oraz smakowych
-Grillujemy, dusimy lub pieczemy mięso. Takie jest bez porównania zdrowsze od smażonego.
-Jeśli już coś smażymy, starajmy się używać jak najmniej tłuszczu. Porządnie rozgrzewamy patelnię i dopiero wtedy wlewamy olej rzepakowy lub kukurydziany albo oliwę.
-Warzywa i owoce obieramy cienko, bo najwięcej witamin jest pod skórką. Myjemy je w całości, dopiero potem kroimy, nie wypłuczemy cennych składników. Jeśli gotujemy w wodzie, wrzucamy je na wrzątek, a wywar wykorzystujemy np. do sosu.
-Sól zamieniamy na zioła, np. tymianek, oregano czy estragon, które wzmacniają naturalny smak produktów. Jeśli wykluczymy sól z gotowania, już po kilku dniach przyzwyczaimy się do nowego smaku.
Wybieramy produkty
Pamiętamy czasy, kiedy mięso było na kartki. I pewnie dlatego teraz stawiamy mięsne posiłki ponad inne, uważając je za najlepsze. W kuchni jesteśmy tradycjonalistami i sięgamy po produkty, które znamy.
Wieprzowina przede wszystkim
Mięso zdominowało nasz jadłospis. Jemy je przez cały dzień: na śniadanie, obiad i kolację.
Mięso jest bardzo zdrowe. Zawiera wysokowartościowe białko. Dlatego jest niezbędne np. w diecie dzieci, które potrzebują tego budulca, by rosnąć. Jest też skarbnicą żelaza, cynku, witamin z grupy B. Jest jednak pewne ,,ale". Mięso powinno być jedzone z umiarem i stanowić dodatek do posiłków. Bo mimo tego, że jest zdrowe, zawiera dużo tłuszczu, który pod wyższa cholesterol we krwi. Wyjątkowo zdradliwe jest czerwone mięso, czyli wołowina i wieprzowina, bo ukrywa tłuszcz nawet w tym niby chudym kawałku. Zdecydowanie zdrowsze od czerwonego jest mięso drobiowe, ( o ile przyrządzimy je bez skóry) które zawiera też lepsze, bo nienasycone kwasy tłuszczowe.
Zamiast mięsa warto częściej zacząć jadać ryby (2-3 razy w tygodniu), które zawierają wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, łatwo przyswajalne białko, wiele witamin oraz składników mineralnych. Stoją one na straży nie tylko zdrowego serca, ale także, zwłaszcza w przypadku dzieci, dbają o rozwój mózgu. Znacznie zdrowsze od słodkowodnych są ryby morskie.
Zamiast mięsa warto częściej zacząć jadać ryby (2-3 razy w tygodniu), które zawierają wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, łatwo przyswajalne białko, wiele witamin oraz składników mineralnych. Stoją one na straży nie tylko zdrowego serca, ale także, zwłaszcza w przypadku dzieci, dbają o rozwój mózgu. Znacznie zdrowsze od słodkowodnych są ryby morskie.
Jeśli nabiał to tylko od krowy
Dzieci uwielbiają serki, ale tylko homogenizowane, koniecznie smakowe i bardzo słodkie. Zresztą inne przetwory mleczne np. jogurty, też muszą być ,, smakowe" inaczej nie chcą. Unikamy więc kefirów, jogurtów naturalnych, twarogu - czyli najzdrowszych przetworów z mleka krowiego!
Mało kto zna smak produktów z mleka koziego. A szkoda, bo np. kozie sery zawierają dużo żelaza (zapobiegają anemii), przeciw utleniacze (chronią przed nowotworami), miedź ( wspomagają wchłanianie żelaza) i niektóre aminokwasy ( np. poprawiające odporność na stres) W odróżnieniu od mleka krowiego, kozie zawiera niewielką ilość kazeiny - dlatego zaleca się je alergikom.
Więcej wody, mniej oranżady!
Zdecydowanie za mało pijemy wody. Za to bardzo chętnie sięgamy po kolorowe napoje, dosładzane nektary, czarną herbatę. Tymczasem dietetycy radzą, by codziennie, małymi porcjami wypijać co najmniej 2 litry czystej wody. Przed jej zakupem warto zwrócić uwagę na skład, np. chory na cukrzycę lub nadciśnienie powinien pić wodę niskosodową, a kobiety w ciąży wodę nisko mineralizowaną, bogatą w magnez oraz wapń.
Naprawiamy błędy
- Urozmaicajmy menu. Monotonna dieta sprawia, że organizm dostaje mało składników odżywczych. Sięgajmy więc po nieznane produkty i eksperymentujmy. Wielu producentów zadbało o to, by klienci byli zainteresowani ich produktami i na opakowaniach drukują przepisy, jak je można wykorzystać.
-Przynajmniej 2 razy w tygodniu na obiad serwujmy rybę morską, np. łososia, halibuta, dorsza. Pieczemy ją w piekarniku.
-Jedzmy zdrowy nabiał, np. jogurty i kefiry słynące ze swych właściwości uodporniających. Zupę zabielamy jogurtem zamiast śmietaną. Sięgamy po produkty z mleka koziego lub owczego.
-Dbamy o to, by jeść sporo kasz. Zawierają one cenne witaminy. Pod względem odżywczym zdecydowanie przewyższają ryż i makaron.
Serwowanie posiłków
W XXI w. rodzina rzadko cała spotyka się przy stole. Zwykłe jemy osobno, np. przed telewizorem. W ciągu tygodnia nie ma stałych pór posiłków - każdy je, kiedy chce.
Codziennie trzy posiłki
Zastanawiamy się, skąd się biorą nadliczbowe kilogramy, skoro jemy tylko dwa, trzy razy dziennie. Właśnie stąd, że jemy tak rzadko! Powinniśmy zapewnić organizmowi pięć posiłków. Wtedy utrzymuje się właściwy poziom insuliny we krwi i w efekcie nie dochodzi do odkładania tłuszczu.
Zupełnie bez troski o formę
Rano zjadamy to, co wpadnie w ręce. Często z bułką i kawałkiem kiełbasy wybiegamy z domu. A po pracy jesteśmy tak głodni, że jemy prosto z patelni. Posiłek przedłuża się, jeśli w telewizji jest ciekawy program. Po obiedzie na kolana wędruje torebka z paluszkami, chipsami lub orzeszkami. Ręce automatycznie pakują łakocie do ust, podczas gdy uwaga skupiona jest na ekranie telewizora...Efekt- kolejne kilogramy.
Naprawiamy błędy
-Stawiamy na śniadanie. Dbamy, by było bogate w nabiał i węglowodany złożone np. pieczywo razowe. Pamiętamy, że jeśli go nie zjemy, sięgniemy po niezdrową przekąskę lub za dużo zjemy na obiad.
-Zwracamy uwagę na wygląd potraw - kolorowe, ładne danie jest smaczniejsze!Jeśli chcemy, by warzywa zachowały kolor, surową marchewkę lub seler skrapiamy sokiem z cytryny, a do gotujących się brokułów i fasolki szparagowej dosypujemy odrobinę cukru.
-Jemy wspólnie posiłki! Badania wykazują, że wpływa to nie tylko na zdrowie, ale też na dobre relacje w rodzinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz